Prawica wygrała wybory senackie


12 i 13 października odbyła sie druga tura wyborów senackich w Czechach. Czesi wybierają jedną trzecią senatu co dwa lata (27 miejsc), kadencja senatora trwa sześć lat. 81 osobowa wyższa izba parlamentu ma dzięki temu inna strukturę aniżeli Izba poselska (sejm) i może w ten sposób pełnić deklarowaną rolę bezpiecznika demokracji, tego ciała, które z innego kąta spojrzenia opiniuje i poprawia akty prawne uchwalone w niższej izbie.

Obecna koalicja rządząca (ruch ANO, Socjaldemokracja i popierająca mniejszościowy rząd Komunistyczna Partia czech i Moraw) z możliwych 27 foteli zdobyła jedynie dwa (po jednym ANO i socjaliści), co oznacza, iż utraciła większość w senacie i sytuacja polityczna się dla niej skomplikowała.

 

Najwięcej foteli uzyskała opozycyjna prawicowa Obywatelska Partia Demokratyczna (ODS) – aż dziewięć. Pozostałe partie i ugrupowania swoje zyski odnotowały na poziomie trzech i mniej foteli. Sporo kandydatów startowało jako niezależni lub z list rożnych doraźnych koalicji. Dwom senatorom udało się zdobyć mandat już w pierwszej turze (czyli ponad 50 proc. głosów) i nie musieli walczyć o mandat w turze drugiej. Był to prof. Jiří Drahoš (były kandydat na prezydenta, dotarł aż do finalu walki o urząd prezydencki, pokonał go Miloš Zeman) oraz Jiří Čunek, kandydat Partii Ludowej (chadecja).

Ponieważ nowi senatorowie z szeregów niezależnych jeszcze nie podjęli decyzję, do jakiego klubu wstąpią, na razie niewiadomo, który klub będzie w senacie teraz najliczniejszy. To jest istotne dlatego, gdyż największy klub zgodnie ze zwyczajem, nominuje nowego przewodniczącego izby, którym dotąd był polityk socjalistyczny. Socjaldemokraci utracili pozycję hegemona senatu i stracą swego szefa izby, który najprawdopodobniej zostanie albo polityk ODS albo senator z ruchu STAN (Starostowie i niezależni).

vp