Lichteinsteinowie nic nie dostaną


Sąd Konstytucyjny Republiki Czeskiej (siedzibę ma w Brnie) w krótkiej uchwale odrzucił skargę rodu Lichtensteinów, których reprezentuje Fundacja księcia z Lichtensteinu, w której domagano się zwrotu majątku rodowego w regionie południowych Moraw (Břeclavsko, w tym i zamki w Lednici oraz Valticach). Najwyższa i ostateczna czeska instancjka skargę uznała za nieuzasadnioną.

Lichtensteinowie procesują się z państwem czeskim o swoje dawne dobra, które zostały skonfiskowane po drugiej wojnie światowej na mocy dekretów prezydenta Beneša, na skutek których państwo czeosłowackie odebrało nieruchomości kolaborantom i Niemcom. Fundacja z Lichteinsteinu wskazywała na fakt, iż ostatni właścicieł nieruchomości na terytorium Czech Franciszek Józef II nie był obywatelem Niemiec, lecz neutralnego Lichtensteinu, był dodatkowo głową suwerennego państwa. Wobec tych okoliczności konfiskacja była nielegalna. 

 

Czeski Sąd Konstytucyjny nie zgodził się z tą argumentacją. Sprawy sądowe w Czechach dotyczące tego rodu toczą sie od 2018 r. Po ich stronie (rodu książęcego) zaangażował się nawet prezydent Petr Pavel, proponując, by państwo czeskie zawarło z Fundacją jakiś obustronnie korzystny układ.