Czeski prezydent, zgodnie z obietnicą, jest krytyczny wobec rządu.


Prezydent Petr Pavel (były komunistyczny wywiadowca i członek Partii Komunistycznej, też były) wygrał wybory prezydenckie mając poparcie obecnej koalicji rządowej. W trakcie kampanii zapewniał, iż nie jest kandydatem rządu i że będzie, w razie wygranej, surowym i sprawiedliwym recenzentem poczynań rządu. Jak na razie w pierwszych miesiącach urzędowania nie odnotowano takiej postawy, ale wreszcie nadszedł ten moment.

Prezydent Czech bardzo krytycznie odniósł się do poczynań rządu będąc z kilkudniową wizytą w …Brukseli. Nie skrytykował polityki społecznej czy dramatycznej dziury budżetowej, produkowanej w stopniu nigdy dotąd nie odnotowanym,. Petr Pavel, na konferencji prasowej, potępił rząd Petra Fialy za to, iż czeskie władze nie poparły skargę Komisji Europejskiej na Węgry z powodu przegłosowania ustawy dyskryminującej mniejszości seksualnej. Ustawa ta zakazuje propagacji homoseksualizmu w szkołach dla dzieci do 18 roku życia.

Głowa czeskiego państwa, wychowana w rodzinie oficera komunistycznej armii czechosłowackiej, ponownie opowiedziała się na wspomnianej konferencji prasowej za jednopłciowymi małżeństwami i ich prawem do adopcji dzieci.

Wspomniał również o Konwencji stambulskiej (Konwencja o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej) w sensie konieczności szybkiej ratyfikacji tego dokumentu przez Czechy. “Nie ma żadnego powodu, by od tego unikać” zaznaczył prezydent Czech w Brukseli.

Czechy Konwencję co prawda podpisały, ale dotąd dokumentu nie ratyfikowano.

vp