Pan premier i kaptur
Czau lidzi
Czechach będzie państwowa religia pogańska
Premier Andrej Babiš w swej regularnej facebookowej przemowie do narodu (zawsze rozpoczyna od pozdrowienia „Čau lidi”, co można przetłumaczyć jak „Cześć lub czołem ludzie”)
podkreślił, że
„Matka Ziemia i Ojciec Słońce
nam przekazali, iż mamy współpracować. Współpracować. Co najmniej przez cztery miesiące. Że mamy się połączyć. I że nam do tego naszego małego kraju nikt sie nie będzie wtrącać. Nawet ci wielcy z zagranicy. Ponieważ wy dobrze wiecie, wy decydujecie o losowi (to popełnił pan premier błąd językowy, więc w tłumaczeniu próbuję to oddać) naszego kraju. Wy…. Więc proszę Was, współpracujmy. Walczmy o nasze interesy. Ja to robię. To to główne, co robię…”
Niedawno czeski premier w parlamencie przybrał pozę chrześcijańską, mówił o pokorze i Bogu w sensie chrześcijańskim. Teraz zmienił ton narracji na bardziej newageowski. Podoba mi się dążenie Pana Premiera do tego, by w ateistycznym narodzie czeskim rozbudzać potrzeby transcendentalne w połączeniu z codziennym życiem politycznym kraju. Ta symbioza jest głęboka i może prowadzić do cudownego zjednoczenia ludu nadwełtawskiego pod sztandarami Matki Ziemi, Ojca Słońca i Premiera Babiša w roli Syna tych atrybutów życia.
Tak trzymać. Dobrobyt (w połączeniu z gigantycznym deficytem budżetowym ,który obecny rząd planuje powiększyć do 500 miliardów koron czeskich) jest tuż tuż. Wystarczy wsłuchać się w to, co mówi do nas Ziemia Słońce i Babiš.
Video z przesłaniem Pana Premiera występującego w parareligijnym kapturze można znaleźć na jego fb profilu, do tej pory obejrzało go 150 000 ludzi.
Vladimír Petrilák