Osiem ton śmieci – pierwszy skutek największej manifestacji


Jak donosi portal idnes.cz (należący do funduszu powierniczego zarządzającego majątkiem premiera Babiša) po największej po 1989 roku manifestacji w historii Czech (i Czechosłowacji) pozostało na Błoniach Letniańskich osiem ton śmieci, które od 19.00 do pierwszej w nocy zbierały służby porządkowe i ochotnicy.

Według jednego z operatorów sieci komórkowej na podstawie logowania telefonów na tym obszarze określono liczbę manifestujących na 283 tysięcy ludzi (lub telefonów) – operator rejestrował taki pobyt urządzenia, który trwał dłużej niż 20 minut. Ministerstwo spraw wewnętrznych z kolei podało, iż na początku manifestacji było tam 200 tys. ludzi, a pod koniec 250 tys.

Premier Andrej Babiš, którego dymisji się domagano, stwierdził, że nie zamierza rezygnować, że wciąż otrzymuje wyrazy mocnego poparcia. Czuje się on niewinny w tych sprawach, które mu wytyka opozycja.

Jedynym obecnie odnotowanym następstwem manifestacji są więc te śmieci, wspomniane na początku tekstu – osiem ton. Kilka mówców podczas manifestacji ostro krytykowało premiera za to, że zablokował wraz z Polską, Węgrami i Estonia plan osiągnięcia klimatycznej neutralności UE do 2050 r. Manifestanci sami pokazali, kogo w tej batalii popierają. Premier może spać spokojnie, Czesi nie wierzą w klimatyczne stany alarmowe.

Oczywiście pojawiło się całe mnóstwo różnych komentarzy, ich wspólnym mianownikiem są dwa słowa: zobaczymy, nic.

Zobaczymy – jesienią, co się wydarzy.

Nic  – się na razie nie zmienia.

Klikając link poniżej można zobaczyć ujęcia z drona (po reklamie).

https://www.idnes.cz/zpravy/domaci/demonstrace-proti-babisovi-benesove-milion-chvilek-letna-nejvetsi-ucast.A190624_123005_domaci_maka?

Coś się jednakże dzieje, np. rząd na swoim posiedzeniu zajmował się wstępnymi ramami budżetu na następny rok.  Założenia uchwalono (np. w imię oszczędności zmniejszenie liczby urzędników państwowych o ok. 10 procent), ale sporym zaskoczeniem jest fakt, iż partner koalicyjny ruchu ANO, socjaldemokracja, nie wsparł w głosowaniu założeń i wstrzymał się od głosu (wszyscy ministrowie z ramienia Partii Socjaldemokratyznej), co dosyć zaskoczyło ruch ANO. Socjaliści następnie stwierdzili, iż ważniejsze jest przecież to, że ostatecznie budżet w Izbie Poselskiej poprą.

Kolejnym istotnym elementem jest skutek manifestacji – zdaniem czeskich politologów – psuje wizerunek premiera, ponieważ ujęcia z tego wydarzenia obiegły cały świat.

Ale generalnie jest tak, jak napisałem wyżej – nic i zobaczymy.

V.Petrilák